Czy marniejesz? Oto, co warto wiedzieć

Spisie treści:

Anonim

Kluczowe dania na wynos

  • Socjolog Corey Keyes ukuł omdlenie jako przeciwieństwo rozkwitu.
  • Objawy osłabienia obejmują wypalenie, brak motywacji i drętwienie.
  • Męczenie nie jest chorobą psychiczną, ale można mu pomóc poprzez udział w terapii wraz z innymi technikami radzenia sobie.

Czuję się utknął, w czymś w rodzaju otchłani, w której wirują wokół mnie esencje życia, ale nie mam do nich dostępu. Życie jest jednocześnie zbyt przytłaczające i niewystarczająco wciągające. Każde zadanie, które wykonuję, wymaga poszukiwania motywacji wykraczającej poza wszystko, co kiedykolwiek znałem. Jestem zmęczona, wypalona i niezbyt często podekscytowana, ale też niespokojna, chętna do zaangażowania i próbująca.

Jako osoba z wcześniej zdiagnozowanym zespołem lęku napadowego byłam świadoma problemów ze zdrowiem psychicznym zaostrzonych przez pandemię COVID-19, których doświadczyłem wcześniej, i – w pewnym stopniu – radzę sobie z nimi: ataki paniki, natrętne myśli i epizody depresyjne. Ale w ciągu ostatnich kilku miesięcy mój mózg boleśnie przyjmował nowe doznania i regularnie doświadczam czegoś nowego: omdlenia.

Co to jest omdlenie?

Socjolog Corey Keyes jako pierwszy ukuł termin marnowanie jako antytezę rozkwitu. „Osłabienie to apatia, poczucie niepokoju lub niepokoju lub ogólny brak zainteresowania życiem lub rzeczami, które zwykle przynoszą radość” - mówi Shemiah Derrick, licencjonowany doradca zawodowy i certyfikowany doradca ds. alkoholu i narkotyków.

Leela Magavi, MD

Osoby z historią depresji i lęków lub genetycznie predysponowane do schorzeń psychiatrycznych są bardziej podatne na osłabienie niż inne osoby.

- Leela Magavi, MD

W przeciwieństwie do lęku napadowego lub depresji, marnowanie jest serią emocji, a nie chorobą psychiczną. „Osłabienie obejmuje niepokojące uczucie stagnacji, monotonii i pustki” – mówi dr Leela R. Magavi, wyszkolona w Johns Hopkins psychiatra dorosłych, młodzieży i dzieci oraz regionalny dyrektor medyczny w Community Psychiatry, największej kalifornijskiej ambulatoryjnej organizacji zdrowia psychicznego.

Większość z tych emocji odczuwałem w takim czy innym stopniu w zeszłym roku, gdy pandemia szalała, ale podświadomie nie przykładałem wagi do idei, że to jest warunek 2020. Następny rok musi pokazać poprawę, prawda?

Tak, rok 2021 przyniósł szczepionkę COVID-19, a świat się otwiera, dając nam wgląd w przyszłość. Jednocześnie podkreślał uczucie oczekiwania, braku kontroli nad tym, jak wygląda teraźniejszość lub co przyniesie przyszłość.

Rozpoznawanie w sobie słabnięcia

Według badań Keyesa w 2002 roku około 12,1% dorosłych spełniało kryteria słabnięcia.

Jedną z osób, która doskonale rozumie marnienie, jest Maia. „Psychicznie niekoniecznie czułem się dobrze lub źle, ale zdecydowanie nie jestem tak obecna, jak kiedyś, a ten brak koncentracji może sprawić, że każde zadanie będzie znacznie bardziej wyczerpujące niż wcześniej” – mówi.

Kiedy zaczęła się pandemia, Maia zwolniła, dając sobie czas na relaks. Potem zaczęła się jej szkoła, praca została wznowiona i nagle wróciła do intensywnej rutyny – tylko z mniejszą energią. „Czuję się tak, jakbym przechodziła przez ruchy” – mówi Maia. „Wszystko łączy się ze sobą, gdy uczysz się, pracujesz, jesz i ograniczasz codzienne interakcje do ekranu komputera i krzesła biurkowego. Mam siłę, by załatwić sprawy, ale czuję, że czas mija tak szybko, że nie jestem w stanie naprawdę rozkoszować się moim stylem życia w taki sposób, w jaki miałem wcześniej”.

Maia

„Psychicznie niekoniecznie czułem się dobrze lub źle, ale zdecydowanie nie jestem tak obecny, jak kiedyś, a ten brak koncentracji może sprawić, że każde zadanie będzie znacznie bardziej wyczerpujące niż wcześniej.

- Maja

Maia postrzega zajęcia online jako główną przyczynę tych uczuć, ponieważ utrudniają oddzielenie jej szkoły od życia osobistego.

Jest też Aina, której nową normalnością jest na przemian uczucie zmęczenia i brak motywacji do szybkich przypływów energii, gdy zaczynasz coś nowego, tylko po to, by wkrótce znów poczuć brak motywacji. Kiedy jest coś, co musi zrobić, bez względu na to, jak szybko by to było, Aina zaczyna pytać: „Dlaczego muszę to zrobić?” lub „O co chodzi?”

„Czuję, że jestem albo leniwy, albo wymyślam wymówki, ale to tylko ten dziwny stan bezruchu i ciągła myśl, że wiem, że nie jestem w pełni sił”, mówi Aina.

Istniejąca wcześniej choroba psychiczna i wycieńczenie

Znana choroba psychiczna może sprawić, że marnowanie w czasie pandemii stanie się jeszcze bardziej zaskakujące.

Kiedy wybuchła pandemia, Grace czuła, że ​​jest w stanie poradzić sobie z wcześniej istniejącym uogólnionym lękiem. Potem nadeszła jesień i u jednego z członków jej rodziny zdiagnozowano chorobę, która spowodowała bardzo obniżoną odporność. Wcześniej była bardzo ostrożna, ale teraz presja rosła, potęgowana przez jej lepsze zrozumienie, że każdy, kogo spotka, może być w podobnej sytuacji.

Wkrótce dodatkowe cierpienie w połączeniu z nadejściem zimy zebrało dodatkowe żniwo. Grace zaczęła czuć się odrętwiała i bezinteresowna. „Nie miałem ochoty z nikim rozmawiać. Nie czułem się sobą. Zazwyczaj jestem bardzo żywą, energiczną, szczęśliwą osobą i czułam się po prostu neutralna”.

W swojej pierwszej pracy po college'u oczekiwała, że ​​będzie ambitna i zajęła się nowymi rzeczami, ale po sześciu miesiącach wydawało jej się, że jest to przyziemne zadanie, które wymaga codziennego powtarzania. Grace wiedziała, że ​​ta praca to coś, co lubi, ale czuła się wypalona i niezdolna do opieki, siedząc codziennie w tym samym mieszkaniu.

„Osoby, które są ekstrawertykami, zmagały się znacznie z ograniczoną socjalizacją i w konsekwencji są podatne na marnowanie. Osoby z historią depresji i lęków lub genetycznie predysponowane do chorób psychicznych są bardziej podatne na omdlenie niż inne osoby” – mówi Magavi.

Grace początkowo myślała, że ​​ma depresję, ale wraz z terapeutą ustaliła, że ​​nie odzwierciedla to dokładnie jej objawów.

Chociaż depresja i marność mogą prezentować się podobnie, istnieją między nimi wyraźne różnice. Według Derricka objawy depresji obejmują smutek, zmiany apetytu, poczucie bezwartościowości oraz myśli o śmierci lub samobójstwie.

Jest też Alex, którego zaburzenie lękowe często przedstawia się jako niechęć do zarazków i strach przed chorobą. Mieszkanie w „słabym medycznie” gospodarstwie domowym oznacza, że ​​od roku nie przebywała w innym budynku i je tylko jedzenie przygotowane w domu. „Moja rodzina została w 100% poddana kwarantannie przez ostatni rok, co oznacza, że ​​nikogo nie widzieliśmy i nigdzie nie poszliśmy” – mówi.

Alex balansuje między pracą na pełny etat, freelancerem, szkołą podyplomową i obowiązkami rodzinnymi. Jak wyjaśnia: „Robię to wszystko z tego samego miejsca na kanapie, z laptopem na kolanach, bo nie mam gdzie pracować przez rok? To za dużo." Poza tym stresem Alex straciła bliską przyjaciółkę, babcię, ciotkę i inne osoby. Jej wieloletni związek również się skończył.

wdzięk

Nie miałem ochoty z nikim rozmawiać. Nie czułem się sobą. Zazwyczaj jestem bardzo żwawą, energiczną, szczęśliwą osobą i czułam się po prostu neutralna.

- Wdzięk

W ciągu ostatnich kilku miesięcy Alex często wracał do zdania: „Nie mam już nic do dania”. Na początku pandemii miała nadzieję, że uda jej się przebrnąć przez jakikolwiek żal lub niepokój. „Wysiłek umysłowy sprawia wrażenie, jakbym biegał sprintem przez solidny rok” – mówi Alex.

„Jako ktoś, kto zawsze był ambitny osobiście i zawodowo, trudno było mi dojść do punktu, w którym wiem, że robię co w mojej mocy, i nadal nie jest to ani trochę zbliżone do tego, co miałem do zaoferowania 14 miesięcy temu”. Podkreśla, że ​​nadal czuje się uprzywilejowana, aby mieć konsekwentną pracę.

Jak sobie radzić z omdleniem

Chociaż nie możesz pstryknąć palcami i zakończyć pandemii, istnieją pewne praktyczne sposoby radzenia sobie z marnowaniem.

Zrób sobie wolne, gdy to możliwe

W ciągu ostatnich kilku tygodni Aina powstrzymywała się od wykonywania jakiejkolwiek pracy w weekend. Zapewnienie sobie „odpowiedniego czasu wolnego” na relaks pomogło jej poczuć się bardziej efektywną podczas pracy i mniej przytłoczoną.

„Może to wydawać się sprzeczne z intuicją i bezproduktywne, ale gdy już pojawi się wypalenie lub brak motywacji, nadszedł czas, aby się zatrzymać i zrobić prawdziwą przerwę. Może to oznaczać kilka dni wolnego lub odłączenie się od większości rzeczy na weekend, jeśli to wszystko, co masz” – mówi Derrick.

Na początku miesiąca po raz pierwszy od miesięcy wziąłem tydzień wolnego. To było prawie głupie, aby zaplanować czas wolny, kiedy nie będę „z dala”, ale wiedziałem, że potrzebuję przerwy. Po tygodniu robienia mało, ale oglądania Niania powtórek i zabawy z psem, po raz pierwszy od ponad roku wróciłam do pracy trochę wypoczęta.

Alex

Pozwalam sobie w pełni inwestować w to, co kocham robić.

- Alex

Jak mówi Derrick: „Mózg jest jak maszyna, a kiedy dochodzimy do wypalenia, przegrzewa się. Aby go „naprawić”, musimy go wyłączyć, poświęcić trochę czasu i opracować plan najlepszego sposobu ponownego uruchomienia, aby nie był ponownie przeciążony”.

Czas wolny to niestety nadal luksus. Bez płatnego urlopu tydzień spędzony na rekonwalescencji oznaczał utratę dochodów.

Daj sobie pozwolenie na zabawę

Zamiast skupiać się na tym, co „powinno” cię uszczęśliwić lub nie próbować tego w ogóle znaleźć, skup się na wszystkim, co przynosi ci przyjemność. Dopóki nie jest to niebezpieczne, warto to zbadać.

„Pozwalam sobie w pełni inwestować w to, co kocham robić” – mówi Alex. Często przybiera to formę telewizji i makijażu. „Czuję, że robię pełną twarz nawet w dni, kiedy nie mam spotkań, ponieważ uważam to za zabawne, a nawet medytacyjne” – dodaje.

Dla Mai radość pochodzi z odkrywania zainteresowań poza komputerem, co pozwala na niezbędną przerwę technologiczną. „Podczas gdy wciąż oddaję się okazjonalnym upijaniu się Netflixa, znalezienie zajęć, które mogą mnie zrelaksować bez angażowania jakiegoś ekranu, okazało się bardziej satysfakcjonujące” – mówi.

Osobiście obejmuje to malowanie (trwało około tygodnia), czytanie rom-comów (włącz i wyłączaj) i zabieranie psa na społecznie zdystansowane spacery po parku (zawsze pomaga).

Zmień swoją scenerię

Mówiąc o parku, to niesamowite, jak bardzo zmiana mojego fizycznego widzenia może być orzeźwiająca. Nie jestem sam: Maia i Grace zaczęły chodzić na spacery, aby stworzyć potrzebną przestrzeń. „Uczestnictwo w świadomym spacerze lub angażowanie się w jakąś formę aktywności fizycznej może uwolnić endorfiny i poprawić nastrój. To może pomóc uwolnić endorfiny oraz poprawić nastrój i motywację” – mówi Magavi.

Jeśli to możliwe, stwórz wydzieloną przestrzeń do pracy oddzielnie od miejsca, w którym się odpoczywasz. Maia przypisuje inny obszar za to, że pomaga jej radzić sobie z negatywnymi emocjami. „Te momenty, w których możesz wyjść ze swojej cyfrowej „jaskini” i stymulować zmysły lub poruszać się, pomagają mi wrócić do mojego przepływu mentalnego i fizycznego” – mówi.

Spójrz na terapię

Jeśli jest dostępna, terapia może być wspaniałym narzędziem do nawigowania po nowych i przerażających uczuciach, takich jak te związane z marnowaniem. Grace rozpoczęła terapię na początku tego roku po tym, jak doświadczyła gniewu wokół przyjaciół, którzy wybierali się na wycieczki i spotykali, podczas gdy podjęła środki ostrożności i martwiła się o bliskich. Sesje pomogły jej w ostatnich tygodniach.

Jak wyjaśnia Magavi, terapia poznawczo-behawioralna może pomóc ludziom przeformułować ich negatywne myślenie podczas odkrywania zdrowych zachowań radzenia sobie. W razie potrzeby może to również obejmować przyjmowanie leków. Chociaż nie uczestniczyłem w terapii podczas pandemii, wiem, że moje dzienne 10 mg Lexapro ogromnie pomogło mi w dobrym samopoczuciu.

Dla Alex wznowienie terapii na początku pandemii było kluczem do trzymania się razem. „Mój terapeuta pomógł mi poradzić sobie z niektórymi bardziej dotkliwymi sprawami, takimi jak zgony w rodzinie, i pracujemy nad narzędziami do zarządzania moimi emocjonalnymi i psychicznymi reakcjami na bardziej długoterminowe rzeczy” – mówi. Doprowadziło to również Alex do niedawnej diagnozy ADHD, która pomogła jej lepiej zrozumieć, jak funkcjonuje jej mózg.

Zaszczep się

Każda zaszczepiona osoba nie tylko przybliża nas do zakończenia pandemii, ale także niesamowitą wewnętrzną ulgę, jaką przynosi. W ciągu ostatnich kilku tygodni Grace zauważyła znaczną poprawę swojego samopoczucia. Oprócz terapii przypisuje to zaszczepieniu wraz z członkami swojej rodziny.

„Kiedy sama dostałam szczepionkę, po raz pierwszy mogłam myśleć o przyszłości” – mówi Grace.

Informacje zawarte w tym artykule są aktualne na podany dzień, co oznacza, że ​​po przeczytaniu mogą być dostępne nowsze informacje. Aby uzyskać najnowsze informacje o COVID-19, odwiedź naszą stronę z wiadomościami o koronawirusie.

Co to oznacza dla ciebie

Jeśli wydaje ci się, że marniejesz, nie jesteś sam. Jest produktem niepewności i ograniczeń wywołanych pandemią COVID-19 i ma specyficzne mechanizmy radzenia sobie. „Polecam moim pacjentom, aby każdego ranka i wieczoru wymieniali rzeczy, za które są wdzięczni fizycznie, emocjonalnie i duchowo, zwłaszcza gdy są samotni lub smutni” – mówi Magavi. Stopniowo pandemia się skończy, a dodatkowe cierpienie, które przyniosła, rozproszy się wraz z nią.

Co to oznacza dla 26-latków utratę ubezpieczenia zdrowotnego podczas COVID-19?