Poniższa wiadomość została napisana przez członkinię forum pomocy na temat zaprzestania palenia, Kerri, która podzieliła się swoją podróżą, gdy rzuciła palenie.
Historia Kerri
Kiedy byłem palaczem, miałem w książce wszelkie wymówki, aby nadal nim być, ale moją ulubioną osobą do wyciągnięcia z kapelusza była moja młodość. Powiedziałbym: „Mój wujek Arthur palił od 16 roku życia do dnia, w którym zmarł w wieku 80 lat. Ciotka Del pali odkąd była nastolatką. Nic mi się teraz nie stanie, tylko podczas ZŁEJ części mojego życia, końcowa część!"
Więc nadal paliłem. UWIELBIAŁEM palić. To była ogromna część mojego życia towarzyskiego, mój samotny czas, moja ucieczka. Ale będąc aktywną młodą osobą z rodziną, moje ograniczenia stawały się coraz bardziej boleśnie widoczne.
Nie mogłem opiekować się wycieczkami terenowymi. Nie mogłem iść do więcej niż jednego sklepu i zabrać dzieci. Nie mogłem iść do kina. Nie mogłem ścigać się z moimi dziećmi po ulicy ani nawet rzucać Frisbee przez dłuższy czas. Mało tego, mój krąg przyjaciół już tak naprawdę nie palił, więc albo się skradałem, albo po prostu odrzucałem wieczory z obawy, że jestem „dziwnym mężczyzną”.
Aż pewnego dnia mój syn usłyszał, jak wracam do domu z Happy Hour z moimi współpracownikami. Przywitał mnie: – Wiedziałem, że jesteś mamą w domu. Rozpoznałem twój kaszel.
W wieku 31 lat miałem rozpoznawalny, dokuczliwy kaszel. To nie jest normalne dla 31-letniej kobiety.
Ostrzeżenia od innych
Zacząłem czytać więcej w historiach innych ludzi, znajdując się na punkcie tych, którzy byli w moim wieku. Znalazłem ich bibliotekę na Whyquit.com.
Jest Noni, która zmarła, gdy jej syn miał zaledwie kilka miesięcy. Jej mąż bez niej obchodził pierwsze urodziny dziecka. Była ofiarą drobnokomórkowego raka płuc.
Noni miała zaledwie 33 lata.
Niemożliwy. To musiał być fuks, złe geny, tylko jedna z tych rzeczy. Niestety tak nie było.
Historia Bryana
Była historia Bryana, 34-letniego mężczyzny, który zmarł na raka płuc, pozostawiając swojego małego chłopca bez ojca. Twardziel, robotnik budowlany, który palił od 14 roku życia, został zredukowany do skorupy mężczyzny.
Historia Barb
I jeszcze inna historia o kobiecie o imieniu Barb Tarbox. Barb opowiada tragiczną historię o paleniu, aby dopasować się jako nastolatka, nigdy nie myśląc, że stanie się coś złego, zwłaszcza gdy była młoda. Barb zachorowała na raka płuc w wieku 41 lat i nagle musiała zostawić córkę bez matki i patrzeć, jak cierpi, gdy umiera.
Dzień, w którym poznałem Kery
To, co skłoniło mnie do napisania tego, było przypadkowe spotkanie, które miałem innego dnia z 31-letnią kobietą, która ma to samo nazwisko co ja. Porozmawiaj o strasznym losie.
U Kery'ego właśnie zdiagnozowano wczesne stadia rozedmy płuc. Musi zrezygnować, jeśli ma mieć szansę na życie. jest mój wiek! Ma trójkę dzieci i na ich oczach rozedma może ją udusić na śmierć. To nie jest rak; tym razem to kolejna choroba płuc.
Byłem jednym z tych szczęśliwców. Nie wiem, czy byłabym jedną z tragicznych historii powyżej, czy też byłabym pobłogosławiona długim życiem, jak mój wujek Artur. A jeśli nie byłam? Czy chciałbym być tym, który posadzi moje małe dzieci i wytłumaczy im, że będą musiały znaleźć własną drogę w świecie, ponieważ umieram z powodu trucizny, której nie mogę się oprzeć?
Mój skok do wolności
Swój skok na wolność wykonałem 8 stycznia 2004 roku. Sama wolność od palenia jest dla mnie ekscytująca.
A ponieważ zrezygnowałam młodo, resztę życia mam do robienia, CO chcę, oddychając przez cały czas swobodnie, bez niewoli, żyjąc swoim długim życiem tak, jak WYBIERAM, nie przykuty do nałogu. Umiem biegać, pływać, mogę być tak aktywny lub nieaktywny, jak chcę. Oddałem sobie MNIE z powrotem i mam całe życie na cieszenie się tym uczuciem.
Nadal muszę się martwić, czy rzucę palenie na czas, ale nie tak bardzo, jak martwiłbym się, gdybym czekał kolejne 10, 20 lub 30 lat, aby rzucić palenie. Rzecz w tym uzależnieniu polega na tym, że nie tylko ostatecznie traci przyczepność. Rezygnacja to wybór, którego musisz dokonać. Będzie trzymał się nawet wtedy, gdy umierasz na raka. Bryan, jak wspomniano powyżej, palił do tygodnia przed śmiercią. Dał sobie tylko tydzień wolności.
Nikt nie jest odporny, ale każdy może wybrać
Mamy wybór dla siebie. To nie jest próba generalna, to jedyne CIEBIE, jakie kiedykolwiek dostaniesz. Czy chcesz celowo zaryzykować jego skrócenie lub wieść długie życie pełne emocji, wolności i bliskich?
MOŻE ci się to przydarzyć. Zawsze myślisz, że jest po drugiej stronie płotu, ale nie tym razem. Papierosy nie zabijają określonej grupy ludzi. Nikt nie jest odporny na zagrożenia związane z tytoniem, ani celebryci, ani młodzi, ani starsi. Zagrożone są nawet osoby niepalące narażone na bierne palenie.
Kochaj to życie, które otrzymałeś. Kochaj siebie. Doceń to, że inni Cię kochają i nie graj ze sobą w rosyjską ruletkę.
~Kerri~
Więcej od Kerri: Opowieść Kerri o zamknięciu