Czy terapia detaliczna skutecznie łagodzi stres?

Czy zdarzyło Ci się kiedyś kupować coś, czego nie potrzebujesz, aby uszczęśliwić siebie? Czy wydajesz więcej, gdy jesteś zestresowany? „Terapia detaliczna” to jedna z metod łagodzenia stresu, z której wiele osób korzysta świadomie lub nieświadomie – polega na kupowaniu sobie czegoś, co poprawi nastrój, gdy czujesz się przygnębiony, i może to być bardziej powszechne niż myślisz.

Jak powszechna jest terapia detaliczna?

Terapia detaliczna (a nawet jej bardziej intensywna kuzynka, kompulsywne zakupy) może być bardziej powszechna, niż ludzie sądzą.

Jedno z badań przeprowadzonych przez badacza z Penn State przebadało grupę regularnych kupujących, z których wszyscy kupili sobie smakołyk w zeszłym tygodniu, i wykazało, że 62% tych zakupów zostało dokonanych w celu poprawy nastroju.

Inne badanie dotyczące demografii kompulsywnego kupowania wykazało, że kobiety i osoby młodsze (późne nastolatki) były bardziej podatne na to zachowanie.

Jak zakupy wpływają na nas, gdy jesteśmy zestresowani

Kiedy jesteśmy zestresowani, inaczej reagujemy na zakupy. Tak jak możemy naturalnie łaknąć słodyczy, aby poprawić nasz nastrój i ponieważ pozytywnie reagujemy na inne przyjemności w życiu, ludzie mają tendencję do odczuwania silniejszych impulsów do kupowania sobie smakołyków, aby poprawić nastrój, gdy są zestresowani.

Wspomniana wcześniej ankieta wśród kupujących wykazała, że ​​82% miało tylko pozytywne odczucia związane z tymi zakupami, a pozytywny wzrost nastroju, który nastąpił po tych zakupach, był długotrwały, co pokazuje, że zakupy dokonywane jako „podnieś mnie” były w dużej mierze odporne na „ wyrzuty sumienia kupującego.

Jednak kiedy ten rodzaj kupowania staje się bardziej kompulsywny, zwłaszcza gdy pieniądze są napięte, może się to wydawać zupełnie inne. Kiedy zakupy stają się przede wszystkim i chronicznie ćwiczeniem na poprawę nastroju, mogą pojawić się inne problemy z powodu niezamierzonych konsekwencji.

Osoby skłonne do kompulsywnego kupowania mogą doświadczać skrajnych poziomów zadłużenia, niepokoju i frustracji, poczucia utraty kontroli i konfliktu w domu. .

Oczywisty paradoks zakupów i stresu

Ponieważ terapia detaliczna wydaje się być dla wielu śliskim zboczem – to, co może zacząć się jako stosunkowo nieszkodliwy środek poprawiający nastrój, może przerodzić się w przymus, który wyczerpuje finanse, powoduje konflikty i ostatecznie dodaje znaczne ilości stresu – najlepiej zachować ostrożność, jeśli angażujesz się w tego typu zachowania.

Dawanie sobie od czasu do czasu smakołyka jest w porządku (i jest nawet zalecaną strategią osiągania celów), ale pozwalanie, aby wydatki wymknęły się spod kontroli, jest oczywiście bezproduktywne.

Zdrowsze alternatywy dla terapii detalicznej

Jeśli od czasu do czasu oddasz się małej terapii detalicznej, może to nie być najskuteczniejszy sposób na złagodzenie stresu, ale może być miłym polepszeniem nastroju, jeśli nie stanie się przymusem. Aby uzyskać jak najlepsze korzyści z terapii detalicznej przy jak najmniejszej ilości negatywnych konsekwencji, wiele osób uznało, że pomocne są następujące strategie:

  • Pozbądź się bałaganu: Zamiast wychodzić po nowe „rzeczy”, możesz znaleźć uczucie dostatku, którego pragniesz, przeglądając to, o czym być może zapomniałeś, że już masz. Możesz zrobić z tego duże przedsięwzięcie (przeorganizowanie wszystkich szaf w domu i przenoszenie mebli w tym procesie) lub 10-minutowy projekt (czyszczenie szuflady na śmieci) i możesz odkryć rzeczy, o których zapomniałeś miał. W końcu „nową” rzeczą, którą otrzymasz, będzie mniej zagracone środowisko, w którym możesz wybrać, co z pewnością może poprawić nastrój.
  • Licz swoje błogosławieństwa: Kultywowanie poczucia wdzięczności za to, co masz w swoim życiu, może pomóc Ci poczuć dostatek, który może zmniejszyć uczucie pragnienia większej liczby rzeczy. Prowadzenie dziennika wdzięczności i pisanie o tym, co doceniasz każdego dnia, może być przełomowym doświadczeniem. Liczenie swoich błogosławieństw następnym razem, gdy poczujesz potrzebę dokonania zakupu, może pomóc w zmniejszeniu pragnienia, aby uzyskać więcej. Ponieważ kompulsywne zakupy mogą być próbą „zapełnienia pustki”, angażowanie się w czynności, które wypełniają cię emocjonalnie, może zmniejszyć twój apetyt na rzeczy materialne.
  • Wydawaj mniej: Czasami masz ochotę na smakołyk, a wypowiedzenie sobie tego wymaga więcej wysiłku, niż jest to warte. Jeśli robisz to z umiarem i w granicach swoich możliwości, małe smakołyki mogą poprawiać nastrój i nie przynoszą trwałego długu. Chodzenie do dyskontów i kupowanie jednego przedmiotu na ekstremalnej wyprzedaży może czasami być właśnie tym. Co więcej, kupienie czegoś niedrogiego, co pozwoli ci cieszyć się spokojną „momentem” (jak filiżanka herbaty w miłej kawiarni lub świeca zapachowa, która rozjaśni pomieszczenie) może pomóc ci poczuć, że cieszysz się małym „uciec” bez przesadzania. Psychologowie pozytywni zalecają korzystanie z „przyjemności” w życiu, a niewielka inwestycja w „terapię detaliczną” może zaspokoić tę część ciebie, która tęskni za czymś nowym, bez posuwania się za daleko i tworzenia kosztownego nawyku, na który cię nie stać, a poczucie winy i dodatkowy stres, który się z tym wiąże.

Podobnie jak w przypadku każdej porady, jeśli okaże się, że nie jesteś w stanie zarządzać wydatkami związanymi ze stresem i podejrzewasz, że Twoje zakupy wymykają się spod kontroli, dobrym pomysłem jest porozmawianie z profesjonalistą w celu uzyskania dodatkowego wsparcia i wiedzy.

Będziesz pomóc w rozwoju serwisu, dzieląc stronę ze swoimi znajomymi

wave wave wave wave wave