W programach 12-krokowych jest powiedzenie, że odzyskiwanie jest procesem, a nie wydarzeniem. To samo można powiedzieć o Kroku 4: „Zrobiliśmy wnikliwy i nieustraszony moralny spis samych siebie”.
Niezależnie od tego, czy przejdziemy przez drzwi Anonimowych Alkoholików, czy Grup Rodzinnych Al-Anon, istnieje szansa, że wniesiemy ze sobą całe życie „śmierdzącego myślenia”. Szczerze mówiąc, trochę czasu zajmuje, zanim „mgła” zacznie się podnosić, dzięki czemu zaczynamy wyraźniej widzieć siebie i otaczający nas świat.
Jeśli szczerze wykonaliśmy pierwsze trzy kroki i naprawdę podjęliśmy decyzję, aby oddać naszą wolę i nasze życie opiece Boga, tak jak Go rozumieliśmy, to nadszedł czas, aby wprowadzić tę zasadę w życie. Musimy znaleźć odwagę, by spojrzeć na siebie bez strachu i stać się gotowym do posprzątania znalezionych śmieci.
Aby kontynuować, musimy zidentyfikować problemy i uzyskać jasny obraz tego, jak nasze zachowanie wpłynęło na nas i innych wokół nas. Ten obraz nie zawsze jest w centrum uwagi nowoprzybyłych na wczesnym etapie zdrowienia, ale kiedy nadal kręcimy się po pokojach, słuchając i ucząc się od innych oraz zachowując otwarty umysł, odkrywamy, że kolejne warstwy „cebuli” są odrywane.
Brak usług dyplomowych
Nie jesteśmy idealni i nigdy nie będziemy w tym życiu. Z tego powodu na 12-stopniowych spotkaniach nie odbywają się nabożeństwa absolwentów! Ale jeśli nadal będziemy uczestniczyć, niosąc przesłanie innym i słuchając tego, czym mają się dzielić, możemy nadal wzrastać i czynić duchowy postęp. Dlatego mówią: „Wracaj dalej!”
Narzędzia pomocne przy samodzielnej inwentaryzacji
Dostępne są narzędzia, które mogą pomóc w czwartym etapie procesu. Dla wszystkich 12-stopniowych członków dostępny jest Przewodnik po 4 krokach.
Internetowy Przewodnik Kroku Czwartego zawiera wyczerpujący zestaw wskazówek wyjaśniających, jak działa przewodnik oraz przypomnienie, że spis to po prostu lista: „Proszę pamiętać, że Krok Czwarty nie dotyczy niczego. Inwentarz nie zmienia rzeczy , zawiera po prostu listę rzeczy. Twój ekwipunek jest tylko opowieścią o twoich uczuciach i działaniach od początku do teraz.”
Przewodnik online zawiera pytania i sugestie, które pomogą w stworzeniu spisu z dzieciństwa, dorastania i dorosłości, wraz z sekcją podsumowującą „tu i teraz”.
Internetowy Przewodnik 4 Kroku jest oczywiście tylko sugerowanym przewodnikiem, który ma być pomocny dla osób przeprowadzających inwentaryzację. Nie jest przeznaczony do dzielenia się z nikim, jest przeznaczony „tylko dla twoich oczu”, zgodnie z instrukcjami.
Oprócz przewodnika online, Al-Anon Family Groups ma swój Plan postępu: Inwentarz czwartego kroku Al-Anon skoroszyt, który można zamówić online.
Jednak największa pomoc dostępna w wykonaniu Kroku 4 jest dostępna od siły większej od nas, jak wykazali odwiedzający tablicę ogłoszeń w swoich akcjach na tym kroku, jak kontynuujemy nasze studium 12 Tradycji i 12 Kroków:
Krok 4: Codzienna inwentaryzacja
Jak wielu z was wie z mojego dzielenia się na czwartkowych spotkaniach 12 kroków, zajęło mi dużo czasu, aby nawet pracować nad 12 krokami.
Mój Sponsor powiedział mi, że wszystko, co muszę zrobić, to pracować nad pierwszym krokiem do pełni, chodzić na spotkania, robić to, co mi kazano, a reszta przyjdzie na czas. Robiąc to, w jakiś sposób pracowałem nad wykonaniem 12 kroków i minął ponad rok, zanim kiedykolwiek opuściłem spotkanie.
W końcu nadszedł czas, kiedy zdałem sobie sprawę, że lepiej pójdę po 12 stopniach, uczestnicząc w tak wielu spotkaniach, że wiedziałem, kogo chcę pomóc mi w krokach. Ten mój bardzo dobry przyjaciel przewodniczył wielu spotkaniom 12 kroków (zajęciom), na które zacząłem uczęszczać. Poszedłem dobrze, dopóki nie natrafiłem na czwarty stopień i uderzyłem w ścianę.
Czułem się naprawdę źle z powodu tylu rzeczy, które zrobiłem w swoim życiu, że wydawało mi się niemożliwe, aby wszystko było w porządku. W końcu pewnego dnia podzieliłem się tym z moim sponsorem, a on uśmiechnął się i zapytał, dokąd jadę. Kazał mi zrobić wszystko, co w mojej mocy w tej chwili, a będę miał mnóstwo czasu na resztę. Powiedział mi, żebym się nie bił, (niech to proste) i tak właśnie zrobiłem.
To znacznie ułatwiło sprawę i z biegiem czasu mogłem lepiej widzieć, jak sporządzić mój inwentarz moralny. Kiedy podejmiemy te kroki, nie oznacza to, że skończyliśmy, ani nie oznacza to, że zawsze musimy wykonywać 12 kroków w kolejności. Każdego dnia muszę dokonywać moralnego inwentarza siebie. Muszę spojrzeć wstecz i upewnić się, że podoba mi się to, co zrobił Skip.
Kocham Cię,
Pominąć
Krok 4: Bycie uczciwym
Tutaj wciąż jestem w kroku 4. Byłem tu od tygodni i tygodni, które potrwają. Jedyne, co mogę powiedzieć, że naprawdę pomogło, to uzyskanie pytań do kroku w Internecie.
Tam musi być 100 pytań, a ja wciąż jestem w części z dzieciństwa. Jest to dla mnie bardzo trudne, ale muszę to zrobić. Będąc po czterdziestce zadawałem pytania, dlaczego drogi Boże? Po co wracać do przeszłości, bolesnej przeszłości. Przeszłość minęła, dziś jest tu, jutro jest, moja nadzieja.
Teraz rozumiem, dlaczego muszę to robić i nadal to robić. Moja matka była alkoholiczką i zmarła w wieku 49 lat, mój brat był alkoholikiem i zmarł w wieku 48 lat. Czterdzieści siedem przychodzi po mnie, a ja nie idę. Spojrzenie w przeszłość sprawiło, że teraz bardziej niż kiedykolwiek rozumiem, dlaczego poślubiłam alkoholika.
Ten krok jest trudny – ten krok może być bolesny – ale proszę tylko, abyś to zrobił. Jedna godzina dziennie to niewiele czasu, wypisz odpowiedzi i bądź ze sobą szczery i pamiętaj, że Bóg jest z tobą, jeśli ten ból wejdzie prosto do twojego serca. Pamiętaj też, że wszyscy jesteśmy tu dla siebie.
SS
Krok 4: Podróż
Krok 4 zaczął się dla mnie bardzo przerażająco. Inwentarz „moralny”? Przez większość życia zmagałem się z kwestiami moralności. Pochodzę ze środowiska religijnego, które było surowe, konserwatywne i obłudne. A samozwańczym liderem w rodzinie była kobieta niezadowolona z mężczyzn, więc nic, co powiedziałam lub zrobiłam, nawet w wieku 12 lat, nie było nawet bliskie jej moralnym granicom. Kiedy więc powiedziano mi, że w końcu zrobię dokładny i nieustraszony inwentarz moralny, byłem dość niechętny.
Teraz przejdźmy do Kroku 4. Mój sponsor poprosił mnie o zrobienie kilku rzeczy jako prekursor Kroku 4. Najpierw musiałem wymienić dziesięć cech fizycznych, które mi się podobają. Następnie musiałem wymienić dziesięć cech osobowości, które mi się podobały. Na innej liście było co najmniej dziesięć osób, które mnie kochały. Musiałem czytać te listy każdego ranka i każdej nocy przez dwa tygodnie.
Mój sponsor kontynuował: Weź kartkę legalnego papieru. Narysuj linię przez środek, a następnie umieść znak na środku linii. To była moja linia życia, centrum było środkiem mojego życia (miałam wtedy 32 lata, stąd znak wskazywał na 16 lat). Kazał mi zacząć robić znaki na linii oznaczającej najważniejsze wydarzenia w moim życiu.
Kiedy już to zrobiłem, byłem gotowy do kroku 4. Mój sponsor przerzucił mi przewodniki Hazelden, ale nie mogłem tego zrobić w ten sposób. Pewnego piątkowego wieczoru wziąłem udział w spotkaniu, w którym w większości uczestniczyli ludzie, którzy podobno byli absolwentami obozu szkoleniowego AA w Chicago (przerażające rezydencje). Jakaś kobieta wpadła jak burza, zła na jakieś wydarzenie, które właśnie się wydarzyło, i skomentowała, w tym: „Jeśli pracujesz nad czwartym krokiem, najlepszym sposobem na to jest sposób, w jaki wyjaśnia to Wielka Księga”. Nie wiem, dlaczego mi to utkwiło, ale postanowiłem spróbować. I stwierdziłem, że tak, to był dla mnie najlepszy sposób.
Więc wyruszyłem w moją 4-stopniową podróż. Pisałem i pisałem i pisałem. Poczyniłem duże postępy, ale pewnego dnia po prostu nie mogłem już pisać. Wiedziałem, że jeszcze nie skończyłem, ale z jakiegoś powodu dotarłem do ceglanego muru i nie mogłem iść dalej. Mówiłem o tym na spotkaniach. Rozmawiałem z moim sponsorem, ale nie mógł mi pomóc.
Wtedy kolega z programu zaprosił mnie na spotkanie ACOA. Poszedłem na to spotkanie i już po 10 minutach mur ceglany runął. Wróciłem do pisania czwartego kroku i ukończyłem go w zaledwie kolejny tydzień. ACOA otworzyło mi oczy na wiele rzeczy, które tłumiłem.
Po ukończeniu czwartego kroku byłem gotowy (a przynajmniej tak myślałem) na krok 5.
Sox
