Od 20 grudnia 2019 r. nowa ustawowa granica wieku to 21 lat za zakup papierosów, cygar lub innych wyrobów tytoniowych w USA
Amoniak to toksyczny, bezbarwny gaz o bardzo ostrym zapachu. Występuje naturalnie w środowisku i jest również wytworem działalności człowieka. Związki amoniaku są powszechnie stosowane w środkach czyszczących i nawozach.
Amoniak jest również używany do wzmocnienia działania nikotyny w produkowanych papierosach. W przełomowym badaniu Minnesota Tobacco Trial z 1998 r. upubliczniono szereg faktów na temat tego, w jaki sposób firmy tytoniowe manipulowały składnikami papierosów w celu przyspieszenia i zintensyfikowania uzależnienia od nikotyny u konsumentów. Wśród nich było odkrycie, że przemysł tytoniowy był jednym z największych konsumentów amoniaku w Stanach Zjednoczonych.
Zaczęło się od papierosów o niskiej zawartości smoły
Papierosy o niskiej zawartości substancji smolistych zostały wprowadzone jako „bezpieczniejszy papieros” po wielu powiązaniach między paleniem a rakiem w późnych latach 50-tych. Dodano filtry, aby wyłapywać smołę, a małe dziurki w filtrze miały rozcieńczyć dym papierosowy dostający się do płuc.
Okazało się jednak, że obniżenie zawartości substancji smolistych obniżyło również ilość nikotyny dostępnej dla palaczy. Kierownictwo tytoniowe nazwało to brakiem „zadowolenia z palenia”, ale prawda jest taka, że mniej nikotyny może oznaczać mniej uzależnionych. Przyniosło to efekt przeciwny do zamierzonego dla branży, która polegała na uzależnieniu od nikotyny w celu rozwoju i utrzymania bazy klientów.
Naukowcy z firmy tytoniowej zaczęli badać sposoby na zwiększenie wpływu nikotyny w papierosach dla palaczy. Okazuje się, że amoniak to dobry sposób na osiągnięcie tego celu.
Dwie formy nikotyny
Cząsteczki nikotyny występują w dwóch formach: kwasowej (związanej) i zasadowej (wolnej). W dymie tytoniowym wolne cząsteczki nikotyny odparowują łatwiej niż cząsteczki związane. Gdy nikotyna wyparuje w gaz, jest szybko wchłaniana przez płuca i rozprowadzana po całym ciele.
Producenci tytoniu odkryli, że dodanie amoniaku do procesu produkcji papierosów pomogło przekształcić cząsteczki nikotyny związane w dymie tytoniowym w wolne cząsteczki nikotyny poprzez podniesienie ich pH. Ten proces jest znany jako „freebase”. Podobnie jak w procesie chemicznym kokainy w postaci wolnozasadowej, efektem końcowym jest wzmocniony wpływ narkotyku na użytkownika.
Firmy tytoniowe obniżyły również ilość cukru w papierosach w celu zwiększenia zasadowości i ilości wolnych cząsteczek nikotyny w dymie papierosowym.
Zeznania eksperta dla stanu w Minnesota Tobacco Trial złożył Channing Robertson, profesor inżynierii chemicznej na Uniwersytecie Stanforda. Według Robertsona, zajrzenie do wewnętrznych dokumentów firmy tytoniowej wykazało, że w 1965 roku naukowcy z R.J. Reynolds próbował zrozumieć, dlaczego marka Marlboro firmy Philip Morris była bardziej popularna niż marka Winston.
Odkryli, że Philip Morris używał amoniaku w papierosach Marlboro, a kiedy R.J. Reynolds poszedł w ich ślady w latach 70., dodając amoniak do papierosów Winston, oni również zaczęli zdobywać popularność wśród konsumentów.
Według dokumentów tytoniowych do 1989 r. firmy produkujące papierosy zużywały rocznie ponad 10 milionów funtów związków amoniaku.
Inne zacienione badania nad nikotyną
Jednocześnie badania nad research opracowywano sposoby na zwiększenie poziomu nikotyny w tytoniu. Profesor Robertson zeznał, że Brown i Williamson Tobacco Corporation zmodyfikowali genetycznie rośliny tytoniu, które produkowały dwukrotnie większą ilość nikotyny. „Y-1”, jak nazywano go w dokumentach firmowych, był używany w produkowanych komercyjnie papierosach sprzedawanych w stanach.
A te dziury w filtrach miały rozrzedzać dym i smołę dostającą się do płuc palacza? Jedna notatka dotycząca tytoniu pokazała, jak te dziury podniosły również poziom pH dymu, zwiększając ilość nikotyny dostarczanej palaczom.
Najważniejsze jest zadowolenie klienta, prawda?
Big Tobacco utrzymuje nikotynę, którą palacze otrzymują, gdy odpalanie przy użyciu amoniaku w przetwarzaniu tytoniu ma na celu tylko zwiększenie „zadowolenia z palenia”.
Można by dokładniej opisać nikotynę w postaci wolnej zasady z amoniakiem jako celową manipulację, aby utrzymać uzależnienie palaczy i zapewnić szybszą drogę do uzależnienia nowym palaczom.
Spojrzmy prawdzie w oczy. Przemysł tytoniowy jest bezwzględny w dążeniu do zdobywania i utrzymywania klientów. Są gotowi zrobić wszystko, aby uzależnić palaczy, ponieważ gdyby nie uzależnienie, nikt by nie palił.
Chemikalia w papierosach
Do tej pory nauka zidentyfikowała ponad 7000 substancji chemicznych w dymie papierosowym, w tym ponad 250 trujących i 70 rakotwórczych związków.
Jeśli nadal palisz, zbierz trochę zapasów, ustal datę i zacznij rzucać palenie. Nigdy tego nie pożałujesz.